Nowy Jork jest jednym z najbardziej zróżnicowanych kulturowo miast na świecie, z dziesiątkami etnicznych dzielnic, różnymi kulturami, kuchniami i językami. Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych ma swój klasztor w dzielnicy Elmhurst w dystrykcie Queens, jednym z pięciu Nowego Jorku.
Klasztor nosi imię św. Wojciecha i należy do prowincji Matki Bożej Anielskiej w USA. Mieszka tam trzech zakonników.
Podobno mieszkańcy Queens mówią 130 językami i reprezentują ponad 120 krajów. Linia metra, która łączy Queens z Manhattanem, jest nazywana „międzynarodowym ekspresem”. W 1896 r. Zakonowi powierzono parafię św. Wojciecha w Elmhurst. Placówka bardzo szybko stała się wspólnotą międzynarodową. Regularną praktyką stało się odprawianie Mszy św. w języku angielskim, polskim, włoskim i niemieckim.
Mówi się, że Nowy Jork nigdy nie śpi i ciągle się zmienia. Codziennie widać tu nowych ludzi. Przybywają z nadzieją na szczęśliwe życie w tym wspaniałym mieście. Nic więc dziwnego, że nasz klasztor jest również międzynarodowy. Służymy nie tylko tym, którzy modlą się z nami, ale także ludziom z ich pięknymi tradycjami, pragnącymi zachować zwyczaje poznane w okresie dorastania i przekazać je swoim dzieciom. Bogactwo różnych kultur i tradycji sprawia, że nasza franciszkańska obecność w Nowym Jorku jest bardzo radosna i wyjątkowa. Jestem pewien, że św. Franciszek byłby szczęśliwy widząc tak wiele różnych narodów chwalących swojego Stwórcę w mieście znanym jako „Wielkie Jabłko”.
Fr. Mirosław PODYMNIAK, gwardian klasztoru św. Wojciecha